Plusy i minusy bycia dorosłym, czyli co nam daje a co zabiera dojrzałość emocjonalna i branie odpowiedzialności za siebie, swoje wybory, decyzje i swoje ŻYCIE.
Hotel w Siedlcach i brak odżywki do włosów.
Jestem pierwszy raz w Siedlcach, hotel w którym miałam nocować jest pełny, wiec ląduje w Hotelu Janusz i już czuję zbliżającą się katastrofę. Chociaż dzień nie należał do tych najbardziej udanych i wydawało mi się że najlepiej zrobi mi spa albo przynajmniej sauna, która okazuje się jest u Janusza, zmieniam zdanie i po chwili na podładowanie telefonu wychodzę na miasto.
Wygląda na to że to była dobra decyzja, miasto okazuję się przyjazne i jakiś miły zapach unosi się w powietrzu. Trafiam na ulicę pełną second handów i dobrze mi robi świeże powietrze po kilku godzinach jazdy autem.
Trafiam do uroczej polsko-litewskiej restauracji która na pierwszy rzut oka nie wygląda uroczo ale okazuje się, że po przekroczeniu progu wita nas przytulne wnętrze i przemiła obsługa. Spędzam tu prawie dwie godziny delektując się herbatą o zabawnej nazwie której już nie pamiętam (coś o ogrodniku).
Zapominam zupełnie o trudach dnia i o tym, że moje ciało wyczuło na progu pokoju wspomnianą, zbliżającą się katastrofę. Po powrocie odpalam komputer, biorę udział w zajęciach językowych i układam w głowie pomysły na wpisy, kursy, warsztaty. Siedlce okazały się bardzo inspirujące.
Dochodzi 22.00 i wiem, że potrzebuję umyć włosy przed snem ale zapisuję jeszcze kilka myśli, żeby nie uciekły i robi się 22.30 więc biegnę pod prysznic, otwieram kosmetyczkę i o losie- nie zabrałam odżywki do włosów.
Czuję jak moje włosy protestują, bo będą szorstkie, a rozczesywanie potrwa godzinę i będzie bolesne, a straty będą liczne. Jednak jak się nie chciało rano wstać wcześniej to się ma konsekwencje swojego wyboru. Bo to ja wybrałam pospać pół godziny przed podróżą, żeby jakość mojego dnia była odrobinę lepsza. Bo to ja wybrałam zapakowanie kanapki przez co odżywka spadła na dalszy plan i to ja wybrałam pakowanie rano zamiast wieczorem, bo po treningu miałam ochotę tylko na relaks.
My zawsze mamy wybór i zawsze ponosimy jego konsekwencje. Pewnie jeszcze kilka lat temu, choć dowód osobisty dostałam już bardzo dawno, byłabym wściekła na pracę, Panią w recepcji, „własną głupotę” i szukała winnego by poczuć się lepiej. Dziś uśmiecham się do lustra i obiecuję moim włosom, że jutro kupię odżywkę i umyję je jeszcze raz tak jak należy.
I może na koniec zapytasz dlaczego nie poszłam do żabki, żeby kupić tą cholerną odżywkę do włosów. Już odpowiadam: wpadłam na ten pomysł dokładnie w chwili rozczesywania ostatniego splątanego kosmyka po czym wybiła 23.00 😉
No i mogłam oczywiście pójść do ludzi z brudnymi włosami ale o konsekwencjach takiego wyboru opowiem następnym razem.
👍